Ponownie zostało podniesione zagadnienie janowsikowego przy okazji referendum w Warszawie.
Osobiście uważam, że Warszawa jako stolica kraju czerpie ogromne korzyści z tego, że jest właśnie stolicą. Zważywszy, że praktycznie cały zagraniczny przemysł, zagraniczne przedsiębiorstwa mają swe głowne siedziby w Warszawie i tam płacą podatki, to niech się dzielą z resztą kraju. A jak nie to niech się zrzekną stołeczności.
Jest jeszcze kłopot z Unią Europejską. Niestety, ale ściana wschodnia na tym wejściu bardzo wiele straciła. Zamknięcie granic uwaliło rozwój wymiany przygranicznej i całego handlu. Jako, że pochodzę z jednego z miast przygranicznych wiem jak było i jak jest. W latach '90 - tych było tu mnóstwo hurtowni, hotellków z pokojami dla handlujących, zakłądzików meblarskich. Więcej działo się o inwestycje wówczas niż obecnie dzięki środkom z Unii.
Podsumowując janosikowe brać od Warszawy i należy zwiększyć ilość pieniędzy z Unii dla regionów wschodnich, bo im się to należy jak psu buda właśnieza te uwalenie handlu.